W czwartek M-ka została pasowana na ucznia.
A w piątek, jak na prawdziwą uczennicę przystało, poszła do szkolnej biblioteki i wypożyczyła swoją pierwszą książkę.
Och, M-ko, wzruszyłam się. Bardzo dobrze pamiętam dzień w którym wypożyczyłam moją pierwszą książkę. To był Kopciuszek :))) Miłej lektury Ci życzę, jesień jest w sam stworzona raz do czytania baśni :)))
Och, M-ko, wzruszyłam się. Bardzo dobrze pamiętam dzień w którym wypożyczyłam moją pierwszą książkę. To był Kopciuszek :)))
OdpowiedzUsuńMiłej lektury Ci życzę, jesień jest w sam stworzona raz do czytania baśni :)))