31 października 2015

W czwartek M-ka została pasowana na ucznia.
A w piątek, jak na prawdziwą uczennicę przystało, poszła do szkolnej biblioteki i wypożyczyła swoją pierwszą książkę.


1 komentarz:

  1. Och, M-ko, wzruszyłam się. Bardzo dobrze pamiętam dzień w którym wypożyczyłam moją pierwszą książkę. To był Kopciuszek :)))
    Miłej lektury Ci życzę, jesień jest w sam stworzona raz do czytania baśni :)))

    OdpowiedzUsuń