Po lekcjach M-ka zostaje w świetlicy. Bardzo jej się tam podoba. Szczególnie, że z koleżankami malują sobie flamastrami po rękach. Dziś zabawa było wyjątkowo przednia. Rysunki znalazły się na: dłoniach, policzkach, ramionach, brzuchu (uśmiechnięta buzia), plecach. Ale i tak hitem była stopa pomalowana cała na czarno.
Mi opadały ręce.
Reakcja M-ki:
- No co?
Co na to panie ze świetlicy?
M-ka: Nic. Bo my to robimy w tajemnicy.
A w świetlicy w tajemnicy
OdpowiedzUsuńM-ka Ankę
zamieniła dziś w pisankę.
Niech się cieszy Anki mać, że
w permanentne tatuaże
za lat parę na wzór mamy
się dopiero pomalamy :)))
Pięknie! :D
UsuńA widziałaś Kobieto mojego Indianina? Dosłownie wypisz wymaluj M-ka :D
OdpowiedzUsuńFajna ta Twoja Mała Mi :)
Usuń