Oglądamy z M-ką Meridę waleczną.
W skrócie: Merida jest księżniczką, która świetnie spełnia się w strzelaniu z łuku i ani myśli o tym, aby wyjść za mąż, a tak jakby musi. Kłóci się o to ze swoją matką królową, niszczy gobelin z ich podobiznami, trzaska drzwiami komnaty, ucieka w las i tam wypowiada, kilka słów, jakie nastolatki wypowiadają pod adresem swoich mam. Tak się jakoś składa, że wypowiada to w towarzystwie wiedźmy i matka królowa zamienia się w niedźwiedzicę.
Leci scena, w którym król i reszta świty orientują się, że w zamku mieszka niedźwiedź, więc próbują go złapać strzelając do niego z łuku, podczas gdy Merida próbuje przekazać, że ten niedźwiedź to mama.
M-ka: Ja nie chcę, aby cię to spotkało!
Katie: Nie spotka M-ko, nie martw się.
M-ka: Nigdy nie pójdę do wiedźmy!
Trzymam za słowo ;)
M-ko, kochana jesteś. Ja też wolę Twoją mamę w ludzkiej postaci:))) A poza tym mogłaby swymi pazurkami porysować Waszą nową podłogę i jadłaby zdecydowanie więcej:))) A jakie by musiała mieć ogromne łóżko!
OdpowiedzUsuńNie zmieściłabym się też do wanny, nie wspominając już o tym, że we wszystkich sukienkach wyglądałabym co najmniej komicznie ;)
UsuńA ile depilacji! BOŻE!!!
OdpowiedzUsuńNawet nie chcę o tym myśleć! ;)
Usuńa gdzie ostrzeżenie "uwaga, spoiler"?
OdpowiedzUsuń"W skrócie" ;)
Usuń