W przedpokoju na regałach mamy poustawiane kartony, w których trzymamy różne rzeczy: torebki, sezonowe buty, szaliki itd. itp. Gdzieś wychodzimy, potrzebuję większego plecaka, mówię do M-ki:
- Trochę mi to zajmie, bo nie pamiętam, w którym kartonie są torebki.
M-ka: Bo wiesz, ty powinnaś zrobić tak: musisz wziąć takie karteczki i napisać na nich: "buty", "torebki", "czapki" i potem ponaklejać je na kartony i wtedy nie będziesz musiała nic szukać.
Katie (rozczulona): Dobrze, kochanie, to bardzo dobry pomysł.
Po jakimś czasie M-ka pyta:
- Mamo, opisałaś kartony?
Katie: Jeszcze nie.
M-ka (z westchnieniem i dezaprobatą w głosie): No to będę musiała ci z tym pomóc.
I tak oto nastał dzień, gdy moja córka, jest bardziej zorganizowana ode mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz