M-ka: Tato, czy można być dobrym złodziejem?
Tata: Nie, nie wolno kraść. Jak ktoś kradnie to jest to złe.
M-ka nie jest do końca przekonana i twierdzi, że mogą być źli złodzieje ale też i dobrzy. Tata tłumaczy po raz kolejny, wyjaśnia co to jest kradzież i wyrywa przy tym z ręki M-ki kucyka.
Tata: No i co? I gdyby ktoś Ci tak nagle tego kucyka zabrał i by już Ci go nie oddał, to czy to byłoby dobre?
M-ka: No nie, ale to nie zawsze jest tak, że jak ktoś coś ukradnie to jest to złe. Bo przecież może być złodziej, któego by złapała policja i zapytałaby go dlaczego ukradł, a on by odpowiedział, że tak naprawdę to nie wie, że nie chciał i wtedy chyba nie byłby takim złym złodziejem.
Tata: Może masz rację. Na przykład, gdyby policjant złapał złodzieja, który ukradłby coś do zjedzenia, na przykład jabłko, i policjant by spytał dlaczego ukradł, a on by odpowiedział, że to dlatego, że był bardzo głodny i nie miał pieniędzy.
Na co M-ka patrzy na tatę z politowaniem i mówi:
- Tato, gdyby nie miał pieniędzy, to by sobie wypłacił z bankomatu.
Jakie to wszystko proste dla dzieci ;-)
OdpowiedzUsuńI tak bardzo oczywiste :)
Usuń