M-ka od dwudziestu minut łazi po mieszkaniu i śpiewa w kółko to samo:
- Mama mija, mama mija, mama mija czy.
Powoli zaczynam tracić cierpliwość.
Katie: M-ko, czy możesz już przestać wciąż to śpiewać?
M-ka: Nic nie poradzę, że urodziłam się z piosenką na ustach.
:D:D:D:D:D:D:D:D:D
OdpowiedzUsuńJest też inna wersja tej zabawy: M-ka nie mówi, tylko wszystko śpiewa. Najczęściej: "czy ja wciąż muszę śpiewać?" ;)
Usuń