Dzisiaj M-ka wzięła udział w swoim pierwszym oficjalnym biegu. Była niezwykle stremowana, ale po przebiegnięciu 500 metrów była szczęśliwa i bardzo z siebie dumna.
Tata pomagał w rozgrzewce i zagrzewał do boju, mama robiła dokumentację fotograficzną i roniła łzy wzruszenia. Uśmiech M-ki, gdy odbierała medal - bezcenny.
tata też dumny :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńGratulacje, ciocia się wzruszyła:)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
Usuńfajne te emocje Mamy :)
OdpowiedzUsuń