Jak zwykle- jak już sam z siebie skleisz pudełko na spinki M-ki (czego małżonka nie zauważy), pójdziesz z kotem do weterynarza, słowem- jak zrobisz to, czego szanowna małżonka oczekuje, to czytasz taki post. Ech...
Owszem, nie zauważyłam, ale tylko dlatego, że zapomniałam, że się rozwaliło. I nie sam z siebie, bo Cię o to poprosiłam. Ale fakt - czas wykonania rekordowy :) Kot - że trzeba z nim pójść do weterynarza powiedziałam w okolicach października. Jest styczeń. Poza tym to obserwacje dziecka, a dziecko ma racje! ;)
Jak zwykle- jak już sam z siebie skleisz pudełko na spinki M-ki (czego małżonka nie zauważy), pójdziesz z kotem do weterynarza, słowem- jak zrobisz to, czego szanowna małżonka oczekuje, to czytasz taki post. Ech...
OdpowiedzUsuńOwszem, nie zauważyłam, ale tylko dlatego, że zapomniałam, że się rozwaliło. I nie sam z siebie, bo Cię o to poprosiłam. Ale fakt - czas wykonania rekordowy :)
UsuńKot - że trzeba z nim pójść do weterynarza powiedziałam w okolicach października. Jest styczeń. Poza tym to obserwacje dziecka, a dziecko ma racje! ;)
Ha, ha, ha!!!!!!!! Ale tu się odbija piłeczki :)))))) Uśmiałam się z Was, jeno drugiego się nie wyprze:))))) Buźka!!!!
OdpowiedzUsuńWelcome to our world :D
UsuńA dziś jest dzień przytulania! Jak każdy zresztą. No to po buziaku przesyłam :)))
OdpowiedzUsuńA my przytulamy mocno :)
UsuńA dziś jest dzień przytulania! Jak każdy zresztą. No to po buziaku przesyłam :)))
OdpowiedzUsuńDziękujemy i też przytulamy - mimo iż komentarz przeczytałam dopiero teraz :D
Usuń