Tata wiesza w ogródku pranie. Nagle widzi, że na dłoni usiadła mu biedronka:
- M-ko, zobacz co tutaj tacie na ręce usiadło.
M-ka podchodzi, patrzy na biedronkę, patrzy jakimś takim dziwnym wzrokiem na tatę, strzepuje biedronkę z jego dłoni i mówi:
-Tato, ale nie musisz się bać biedronki.
I tak tata stracił w oczach M-ki, bo sam bał się biedronki strącić z dłoni.
Strach przed owadami? Potwierdza jedynie teorię M-ki, że tata to dziewczyna... (przepraszam tatę za tak śmiałą teorię:))
OdpowiedzUsuń:)))))))))) Kubik będzie zachwycony Twoim komentarzem :D
Usuńtrochę się tego zachwytu obawiam ;)
Usuńa ja się nie mogę doczekać tej reakcji :D
Usuńniestety nie potrafię objąć słowami tego palącego wyrazu oczu :D
OdpowiedzUsuńobawiam się, że w takiej sytuacji będę musiała zamilknąć na zawsze ;)
OdpowiedzUsuńspokojnie, Kubik jeszcze nie ogarnia komentowania na blogspocie ;)
Usuń