M-ka pomagała mi robić ciasto pożegnalne do pracy.
Jako pierwsze należało ulożyć warstwę z herbatników.
M-ka wyciągała herbatnik z opakowania, odgryzała kawałek po czym kładła go na blasze.
Tak, też gdzieś słyszałam o tym, że przed podaniem dania, kucharz powinien je spróbować ;)
Grunt to zaangażowanie, tak niedoceniane w dzisiejszych czasach ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację, ja pomyślałam o łakomstwie. Wstyd mi teraz ;)
Usuń