4 listopada 2012

M-ka bawi się: biega z wyimaginowaną torbą i telefonem. W pewnym momencie przykłada dłoń (telefon) do ucha. Po chwili:
 - Hmmm.... Strażak Sam nie odbiera....

4 komentarze:

  1. Faceci;-) Jak coś pilnie potrzeba to nigdy ich nie ma, Ciekawe czym ten strażak był taki zajęty, ze odebrać nie mógł... A co się paliło?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie, a niby: "ledwo słychać dzwonka dźwięk Strażak Sam na miejsce mknie" czy jakoś tak ;) Chyba nic się nie paliło, M-ka po prostu chciała pogadać ;)

      Usuń
  2. Haha, ale ma wyobraźnie ta Twoja M-ka. Czasem czytam mężowi co Ona znów wymyśliła i razem się śmiejemy ;-)

    OdpowiedzUsuń