M-ka przekonała mnie, że oprócz kota, powinnyśmy mieć również psa. Sama określiła rasę, która jest tak brzydka, że od razu się w niej zakochałam. Bez problemu ustaliłyśmy płeć potencjalnego psa, jego umaszczenie, jednak nie mogłyśmy dogadać się w kwestii imienia.
Aż w końcu M-ka powiedziała:
- Wiem, jak będziemy wychodzić z nim na dwór i będziemy chciały go zawołać, to będziemy śpiewać: Tyryryry tyryrytyty, tyryryry, tyryrytytyty tyy tyryryyy tyryryryryryryyyyyyy
Czyli:
Jestem za.
20 marca 2017
18 marca 2017
Gdy w miejskim ZOO urodził się mrównik, pokazałam zdjęcie M-ce
fot. Gazeta Wrocławska
M-ka: Fuuuuuj!
Katie: Ale to jest mrównik, on się dopiero urodził i dlatego nie ma futerka.
M-ka: Oooooooj, jaki słodziutki!
15 marca 2017
Zabawa w Gwiezdne Wojny.
M-ka, jako szturmowiec, dzwoni do Lorda Vadera za pomocą telefonu Hello Kitty:
- Halo? Pan Vader?
8 marca 2017
M-ka i tata bawią się klockami Lego w Star Wars.
M-ka: Tato, a jak się nazywa, jak jeden człowiek leży na łóżku i opowiada, a drugi tego słucha, wszystko notuje i potem mówi, co tak naprawdę się wydarzyło?
Tata: Hmmm... psycholog?
M-ka: Tak! Psycholog! No to ja tu zrobię takie łóżko. Nie mogę się doczekać, aż płoży się tu Lord Vader i wszystko opowie.