M-ka w niedzielę jechała z dziadkami na wycieczkę. W związku z tym od soboty rano pytała, kiedy będzie noc i będzie można iść spać, a o godzinie 16:00 pakowała się do łóżka, bo przecież im szybciej zaśnie, tym szybciej pojedzie na wycieczkę. Jakoś udało mi się Ją przetrzymać do 20:00, ale w niedzielę rano obudziła mnie o 5:45. Ubrana. Gotowa do wyjścia.
Postanowienie: jeśli dziadkowie chcą zabrać M-kę na wycieczkę, to Ona nocuje u Nich!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz