28 maja 2013

Ciasto rośnie w piekarniku.
M-ka (błagalnie): Babciu, daj mi to ciasto. Mój brzuszek tak za nim płacze...
Autor: o
Etykiety: , ,

2 komentarze:

  1. espe1 czerwca 2013 16:09

    uwielbiam takie hasła! i nie wiem wtedy - śmiać się z tych radosnych gilgotek w okolicach trzewi, czy biec po notes...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katie serendipity1 czerwca 2013 21:36

      pamiętaj, że teraz w cenie jest multizadaniowość ;)

      Usuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)