5 maja 2012

Gramy z tatą i M-ką w piłkę.
Fakt, o wiele częściej rzucamy piłkę do siebie niż do M-ki.
W pewnym momencie M-ka łapie piłkę, przyciska ją mocno do siebie, obraca się na pięcie i idzie w stronę ogródkowej altany ze słowami:
- Koniec zabawy! 
Trwamy w osłupieniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz